Chwila prawdy dla Sądu Najwyższego… Kasacja przestępczego wyroku karnego uprawomocnionego przez sędziów szwindlerów z Sądu Okręgowego w Koszalinie podlegających wyłączeniu. Sławomira Przykuckiego, Marka Mazura i Renatę Rzepecką – Gawrysiak

Wałcz 28.03.2014r – Lincz sądowy na niepokornym Redaktorze Naczelnym NCI Barwy Bezprawia w wykonaniu SSR Piotra Boguszewskiego, prokuratora Michała Radzika z współudziałem „obrony”.

Rafał Kryształowski
ul.Wyszyńskiego 67/8
78-400 Szczecinek
Sygn.akt II K 195/06
Szczecinek 19.12.2014

Sąd Najwyższy w Warszawie
za pośrednictwem Sądu Okręgowego
w Koszalinie V Wydział Karny Odwoławczy
75-950 Koszalin Ul. Waryńskiego 7

 sygn. akt V Ka 382/14
 
 
STANOWISKO W SPRAWIE
 
W związku z otrzymaniem z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie odpowiedzi na kasację mojego obrońcy i zobowiązaniem do złożenia na piśmie mojego stanowiska, stwierdzam co następuje :
 
Popieram kasację adwokata Mateusza Nowaczyka, z zastrzeżeniem, że byłem przez niego fatalnie reprezentowany podczas procesu karnego, na co z uwagi na uwarunkowania procesowe nie mogłem mieć żadnego wpływu. Pomimo dwóch skierowanych do niego imiennych listów otwartych, opublikowanych na „Barwach Bezprawia”, nie zrealizował mojej usilnej prośby o zweryfikowanie całego materiału dowodowego dotyczącego wieloletnich zorganizowanych działań przestępczych oskarżycielek na moją szkodę i nie wykorzystał go w procesie na rzecz mojej obrony. To samo dotyczy jego czterech poprzedników. Adwokata Tadeusza Tykę, Mieczysława Lenarta, Anny Błaszczyk i Cezarego Skrzypczaka, którzy w porozumieniu z poszczególnymi składami sędziowskimi z premedytacją w niezwykle perfidny sposób działali na szkodę mojego interesu prawnego. Pełna dokumentacja tego niezwykłego procederu przestępczego znajduje się w aktach sprawy oraz na stronach NCI „Barwy Bezprawia. Wymienieni mecenasi ściśle współpracowali z oskarżycielami żeby pomóc im nie dopuścić do udrożnienia problematycznego dla „wymiaru sprawiedliwości” procesu karnego. A powodem był mój ogromny arsenał materiału dowodowego pod różną postacią. Obciążający rozlicznymi przestępstwami kilkudziesięcioosobową zorganizowaną grupę przestępczą sędziów, prokuratorów i policjantów ze Szczecinka, Koszalina, Białogardu, Sławna i Wałcza. Popełnianych cyklicznie przez siedemnaście lat na moją i mojej rodziny szkodę z współudziałem dyspozycyjnych biegłych lekarzy sądowych ze Szczecinka, Miastka, Gorzowa Wlkp. i Koszalina. Nie pomijając w tym koszalińskiego biegłego elektryka oszusta, Tadeusza Barów.
 
Wskazując na argumentację Adwokata Mateusza Nowaczyka zawartą w kasacji, oczywistym jest, że Sąd Okręgowy w Koszalinie był nienależycie obsadzony, albowiem o tym, że może orzekać zdecydowali sędziowie, którzy nie mieli prawa rozstrzygać tej kwestii gdyż w stosunku do nich również został złożony wniosek o wyłączenie z 90 minutowym filmem dokumentalnym, uzasadniającym podstawy żądania. W tej sytuacji powinni oni również powstrzymać się od orzekania w tej sprawie. Odmienne stanowisko prokuratury w tym zakresie jest oczywiście błędne. Nie zawiera ono przy tym żadnych rzeczowych argumentów i ogranicza się w dużej mierze do bezużytecznego przytaczania stanu faktycznego, który przecież jest Sądowi doskonale znany oraz próby usprawiedliwiania sądu w Koszalinie, który orzekał pomimo, że w świetle obowiązującego prawa nie mógł tego w ogóle robić. Sytuacja ta zresztą doskonale wpisuje się w dotychczasowe działania sądów okręgu koszalińskiego oraz innych funkcyjnych organów prowadzących to postępowanie, które nastawione były nie na obiektywne zbadanie sprawy lecz wyłącznie na ochronie istniejącego stanu rzeczy. Początek tej sprawy (jednej z wielu, w których Sądy i organy procesowe dopuściły się nadużyć) wziął się przecież z oczywistej nieprawidłowości, kiedy to sędzia Mazurkiewicz wspólnie i w porozumieniu z sędzią Froehlich wydała dwuczęściowy wyrok w sprawie cywilnej o sygnaturze akt I C 463/00. Oba wyroki częściowe zostały do siebie dopasowane tak aby chroniły z moim pokrzywdzeniem Krzysztofa Gołowicza, który bezprawnie usunął mnie z posesji na co przedstawiałem wielokrotnie jednoznaczne twarde dowody pod różną postacią. Zarówno te wyroki jak i szereg pokrewnych pośrednio z nimi związanych, zostały wydane sprzecznie z bezspornym materiałem dowodowym, z naruszeniem zasad logiki i zdrowego rozsądku. Gdy zacząłem protestować przeciwko takiemu stanowi rzeczy oskarżono mnie o obraźliwą korespondencję skierowaną przeciwko sędziom. Mimo lakoniczności aktu oskarżenia, absurdalnych zeznań świadków zostałem w sprawie II K 949/02 skazany. Stało się to pomimo faktu, iż jednoznacznie wykazałem przed Sądem, że powoływani świadkowie w osobach pracowników Sądu koncertowo kłamali składając fałszywe zeznania (np. w kwestii otwierania korespondencji przez stażystę, który w owym czasie w ogóle w sądzie nie pracował) a prokurator nie był w stanie sprecyzować aktu oskarżenia. Kiedy próbowałem wyjaśniać dalej sprawę wskazując, że naświetlę i nagłośnię wszelkie nieprawidłowości związane z decyzjami podejmowanymi przez sędzię Froehlich i Mazurkiewicz zostałem ponownie oskarżony o groźby i obrażanie sędziów w trakcie pełnienia przez nich obowiązków w sprawie. Po raz kolejny prokuratura nie umiała precyzyjnie wyjaśnić na czym zarzucane mi czyny polegają i rzeczowo uzasadnić dlaczego nie są one ścigane z oskarżenia prywatnego. Jakby nie było dość bezpodstawnym oskarżeniom, próbowano ze mnie zrobić osobę niepoczytalną, która stara się wymigać od udziału w procesie karnym. Chociaż nigdy nie uchylałem się od uczestnictwa w tym postępowaniu , wielokrotnie zabiegając pisemnie o udrożnienie tego procesu i nie opuszczałem miejsca zamieszkania, wydano za mną list gończy. A podczas zatrzymania zostałem skatowany przez policjantów we własnym mieszkaniu w obecności syna. Przy tej okazji umyślnie zniszczono drzwi do pokoju wraz z futryną i telewizor. Ostatecznie zostałem zawieziony na obserwację do Miastka i zamknięty w ośrodku psychiatrycznym, gdzie uniemożliwiono mi wykonania obdukcji lekarskiej. Pomimo wydania korzystnej dla mnie opinii sądowo psychiatrycznej na skutek oszczerczych zeznań tych biegłych, natychmiast przerwano proces i wysłano mnie po raz kolejny na badania żeby pozyskać odmienną opinię. Stwierdzającą u mnie chorobę psychiczną uniemożliwiającą dalszy udział w procesie. Mając za sobą traumatyczne doświadczenia diagnostyczne oświadczyłem biegłym w Gorzowie Wielkopolskim, że chcę wziąć udział w badaniu psychiatrycznym pod jednym tylko warunkiem. Żebym miał możliwość nagrywania jego przebiegu. Biegli ci instrumentalnie odmówili wykonania badań domagając się od Sądu umieszczenia mnie na obserwacji w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym o wzmocnionym zabezpieczeniu. Gdyby do tego doszło w toku procesu czas mojej faktycznej izolacji wyniósł by łącznie 8 tygodni, co było ewenementem, biorąc pod uwagę błahość stawianych mi zarzutów oraz fakt, iż w tym momencie nie groziła mi kara pozbawienia wolności. Pomimo oczywistych i jednoznacznych przepisów zabraniających umieszczania mnie na obserwacji w warunkach oddziału zamkniętego, Sąd Rejonowy w Wałczu wydał odmienną decyzję, która została skutecznie zaskarżona. Próba ta w oczywisty sposób łamała obowiązujące przepisy, dlatego też sprawa musiała w tym zakresie trafić do ponownego rozpoznania. Gdy przekazano ją do prowadzenia sędziemu Marcinowi Myszce ten dostrzegł natychmiast absurdalność dotychczasowych poczynań sądów i odmówił biegłym skierowania mnie na obserwację w izolacji. Oczywiście sędzia ten nie miał możliwości poprowadzenia mojej sprawy (mimo, że pierwotnie miał to uczynić) albowiem z tej przyczyny na trzy dni przed jej wywołaniem przeniesiono go do Sądu Rejonowego w Drawsku Pomorskim. Stanowił zagrożenie z powodu możliwości uniewinnienia mnie od absurdalnych zarzutów. Próby uczynienia ze mnie osoby niepoczytalnej, uporczywość z jaką starano się poddawać mnie psychiatryzacji w warunkach oddziału zamkniętego bez wyroku Sądu, oraz wyłączenie jedynego sędziego, który przyjrzał się obiektywnie sprawie, doprowadziły do kuriozalnego wydłużenia czasu trwania postępowania. Mimo, że w żaden sposób nie starałem się przeszkadzać organom prowadzącym postępowanie. Od chwili pierwszego czynu, o który mnie oskarżono do chwili skazania upłynęło 8 lat. Przewlekłość ta na pierwszy rzut oka budzi zdumienie, albowiem zarzuty mi stawiane nie były specjalnie poważne. Tak zwana „słowna zbrodnia”. Jedynym logicznym wytłumaczeniem takiego stanu rzeczy była chęć zniszczenia mnie i mojej rodziny. Niezależnie od wcześniej opisanych nieludzkich szykan długotrwałość postępowania uderzała w moją osobę w sposób ekonomiczny i odbijała się negatywnie na moim zdrowiu. Organy je prowadzące doskonale zdawały sobie sprawę z mojej krytycznej sytuacji finansowej i rodzinnej, a mimo to byłem zmuszony do wielokrotnego dojazdu do odległego o 70 kilometrów od mojego miejsca zamieszkania sądu w Wałczu na liczne rozprawy i posiedzenia oraz wyjazdy na badania do Miastka i Gorzowa Wielkopolskiego. Niezależnie od tego w toku postępowania łamano moje podstawowe prawa procesowe. Nie dopuszczono do obdukcji lekarskiej. Instrumentalnie torpedowano wszystkie moje ustne i pisemne wnioski dowodowe – nie ujawniając ich nawet do protokołów rozpraw, które notorycznie fałszowano, tak aby zniekształcić faktyczny sens moich wypowiedzi i okoliczności uzasadniających przeprowadzenie wnioskowanych czynności dowodowych. Pomimo, iż obowiązujące przepisy gwarantują jawność prowadzonego postępowania odmawiano mi wielokrotnie prawa do nagrywania przebiegu rozpraw i udziału w nich osób godnych zaufania. Choć u podstaw postępowania legły moje zarzuty pod adresem sędzi Froehlich i Mazurkiewicz, które uznano za obrażające, to gdy chciałem je wykazać za pomocą dowodów obciążających je przestępstwami, szef prokuratury w Szczecinku Janusz Bugaj, były Prezes szczecineckiego sądu Leszek Miazek oraz szefowie sądów i prokuratur okręgowych w Koszalinie notorycznie odmawiali ich zweryfikowania. Pomimo moich usilnych starań nikt z organów prowadzących postępowanie nawet nie starał się zapoznać z materiałami zamieszczonymi w licznych publikacjach internetowych, które w sposób jednoznaczny pozwoliłyby na prawidłową ocenę mojej sytuacji i obaliłyby wszelkie zarzuty mnie obciążające. Wszystko to sprawia, że postępowanie w mojej sprawie było przeprowadzone w sposób nierzetelny i nieprawidłowy. Zaś zwieńczeniem tego procesu było wydanie wyroku w przedmiocie mojej apelacji przez nienależycie obsadzony Sąd. W tej sytuacji jedynie pozytywne rozpatrzenie kasacji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w innym okręgu sądowniczym, o co wielokrotnie wnosiłem, może doprowadzić do naprawy procesu i usunięcia nieprawidłowości, które wypaczyły jego wynik. Na domiar tej perfidii sędziowie Sądu Okręgowego w Koszalinie Bogdan Lewandowski, Grzegorz Polewiak i Renata Rzepecka Gawrysiak swoim niezaskarżalnym postanowieniem, wydanym w dniu 28.03.2013r pod sygnaturą akt V S 2 /13, oddalili moją zasadną skargę na przewlekłość postępowania. Przypisując cynicznie winę za zaistniały stan rzeczy. Spowodowany tylko i wyłącznie zorganizowanym działaniem przestępczym przedstawicieli „wymiaru sprawiedliwości” ze Szczecinka, Sławna, Wałcza i Koszalina.
Ten haniebny proces karny łącznie ze śledztwem trwał aż 8 lat i pochłonął ponad 40.000 złotych, za które zapłacił Skarb Państwa – drenując kieszeń podatników.
 
Po wyznaczeniu terminu rozpoznania kasacji, jako uzupełnienie swojego stanowiska procesowego prześlę do Sądu Najwyższego dwu częściowy film. Ściśle oparty na pominiętym w wyroku materiale dowodowym sprawy. Zatytułowany „Skorumpowani bezkarni – mafia sądowa okręgu Koszalina ”. Dokumentujący wieloletnie działania przestępcze na moją szkodę przedstawicieli „wymiaru sprawiedliwości” okręgu Koszalina, dokonywane metodycznie ze szczególnym okrucieństwem także wobec mojego syna. Między innymi polegającego na dwukrotnym pozbawieniu mnie wolności na okres 14 dni. W pierwszym przypadku było to umieszczenie na obserwacji w zakładzie psychiatrycznym w Miastku, w którym przez cały czas pobytu z powodu dotkliwego pobicia przez policję, złego traktowania przez personel medyczny i nie możności pełnienia opieki prawnej nad synem prowadziłem protest głodowy. W drugim przypadku było umieszczenie mnie w zakładach karnych. W Szczecinku i Czarnym na okres 14 dni pod pretekstem rzekomego ukrywania się przed „wymiarem sprawiedliwości” w których podczas swojego pobytu również prowadziłem protest głodowy. Z powodu bezpodstawnej izolacji uniemożliwiającej wywiązanie się z powinności opiekuna prawnego. Po14 dniach pobytu w szpitalu psychiatrycznym w Miastku wyczerpanego psychicznie i fizycznie odwieziono mnie karetką pogotowia pod drzwi mieszkania. Identycznie stało się w zakładzie karnym. Z tą różnicą, że odwieziono mnie więzienną karetką pod drzwi mieszkania po12 dniach izolacji.
Pomimo tych traumatycznych przeżyć w warunkach dwu krotnego odosobnienia nikt nie zauważył u mnie symptomów choroby psychicznej. Chociaż podlegałem intensywnej obserwacji psychiatrycznej w psychuszce w Miastku a następnie całodobowemu nadzorowi służby więziennej.
A jednak sędziowie sądów dwóch instancji procedujący w sprawie z powszechnie wiadomych powodów działając wspólnie i w porozumieniu z moim adwokatem z urzędu Cezarym Skrzypczakiem, biegłymi sądowymi z Miastka i Gorzowa wielkopolskiego za wszelką cenę, łamiąc prawo, próbowali ponownie umieścić na obserwacji psychiatrycznej w Zakładzie Psychiatrycznym w Szczecinie. Z całkowitym zakazem kontaktu z rodziną i przyjaciółmi.
Dokumentacja w aktach sprawy.
Dlatego z powodu ważnego interesu społecznego filmy te zostaną także opublikowane na Youtobe i uwzględnione w publikacjach NCI „Barwy Bezprawia”. Żeby społeczeństwo mogło we własnym zakresie zweryfikować ten sam materiał dowodowy jaki przez siedemnaście lat oceniały skorumpowane sądy i prokuratury okręgu Koszalina. Wydając całe serie niedorzecznych decyzji procesowych. Zapadłych prawomocnie w moich i syna sprawach z rażącym pogwałceniem norm prawa procesowego oraz w oderwaniu od logiki zebranego materiału dowodowego i realiów życiowych. Doprowadzających nas do ruiny życiowej i zdrowotnej. Wpędzających w niebyt.
 
Jednocześnie wskazuję, że na zasadzie art. 535 par 1 k.p.k. domagam się mojej obecności na rozprawie kasacyjnej przed Sądem Najwyższym oraz tego żeby odbyła się ona jawnie. Tylko w ten sposób będę miał możliwość pełnego i właściwego zaprezentowania stanowiska procesowego, co umożliwi mi należytą obronę swoich praw.
 
                                                                                              Rafał Krzyształowski
 
Informacyjnie:
Kasacja oraz moje stanowisko procesowe zostają opublikowane w NCI Barway Bezprawia.

 

 


 

1. Publikacja z dnia 19.08.2008r ; „Szczecin Szczecinek cała Polska – zniszczyć firmę, człowieka czy rodzinę to takie proste dla skorumpowanych organów władzy. Skazany bez winy Rafał Krzyształowski”
2. Publikacja z dnia 13.12.2008r ; „Prześladowany przez władze Rafał Krzyształowski – wniosek o wyłączenie sędziów Sądu Rejonowego w Szczecinku i Koszalinie zakończony skierowaniem do psychiatryka… – z listów i z życia wzięte…”.
3. Publikacja z dnia 31,01.2009r ; „Rafał Krzyształowski „gra w pomidora” przez sędziów i prokuratorów ze Szczecinka i okolic”.
4. Publikacja z dnia 13.03.2009r ; „Prezes Sądu Rejonowego w Szczecinku Leszek Miazek nie jest w stanie logicznie zrozumieć nie tylko tekstu?”.
5. Publikacja z dnia 25.04.2009r ; „List otwarty Rafała Krzyształowskiego do wszystkich władz R.P. oraz całego społeczeństwa w sprawie naruszenia przez lokalną władzę jego konstytucyjnych praw i całkowitego pozbawienia ochrony prawnej”.
6. Publikacja z dnia 2.05.2009r ; „Typowy sądowy dzień w typowym polskim skorumpowanym sądzie przy udziale niekompetentnych urzędników sądowych… dzień z życia poszkodowanego Rafała”…
7. Publikacja z dnia 28.06.2009r ; „Rafał Krzyształowski na pewno nie podda się w walce o swoje prawa”.
8. Publikacja z dnia 7.09.2010r ; „Drugi list otwarty do Prokuratora Generalnego Andrzeja Czumy – Rafała Krzyształowskiego – ofiary wieloletniego sądowego, prokuratorskiego i policyjnego bandytyzmu”.
9. Publikacja z dnia 20.02.2010r ; „Znowu wybija szambo w Sądzie Okręgowym w Koszalinie i Sądzie Rejonowym w Wałczu”.
10. Publikacja z dnia 8.08.2010r ; „ SZCZECINEK – W TYGLU SĄDOWEGO BEZPRAWIA – SPRAWA RAFAŁA KRZYSZTAŁOWSKIEGO”.
11. Publikacja z dnia 10.10.2010r ; „PRAWO CZY SĄDOWE BESTIALSTWO?……. GRYPSUJĄCY PARAGRAFAMI SKAZALI RAFAŁA KRZYSZTAŁOWSKIEGO NA ZŁY DOTYK BIEGŁEGO LEKARZA SĄDOWEGO PSYCHIATRY WŁADYSŁAWA STERNY Z PSYCHUSZKI W GORZOWIE WLKP”.
12. Publikacja z dnia 13.10.2010r ; „W koszalińskim „togostanie” ciągle obowiązuje stalinowski porządek prawny – prawo na telefon” .
13. Publikacja z dnia 6. 11. 2010r ; „TOGOWA DINTOJRA – ZA NAPISANIE PRAWDY O BARBARZYŃSKIM ROZSTRZYGNIĘCIU PROCESOWYM SĘDZIEGO JOANNY CHMARY Z SĄDU REJONOWEGO W SZCZECINKU, CELEBROWANA PO ZBÓJECKU PRZEZ PROKURATORA BEATĘ SZEFLER Z PROKURATURY REJONOWEJ W KOSZALINIE.”.
14. Publikacja z dnia 9.12.2010r ; „Szczecinek – Perfidne przekręty sędziego Joanny Chmary i prokuratora Janusza Bugaja”.
15. Publikacja z dnia 13.12.201or ; „Boże, chroń nas przed pseudo usługami szczecineckich adwokatów z urzędu, Grzegorza Misiakowskiego, Mirosława Wacławskiego, Tomasza Musiała i innych nieetycznych „prawników” z koszalińskiego układu”.
16. Publikacja z dnia 16.12.2010r ; „SZWINDLARSKI UKŁAD WICEPREZESA SĄDU REJONOWEGO W WAŁCZU, SĘDZIEGO KRZYSZTOFA KOCZENASZA Z PROKURATOREM POWIATOWYM W SŁAWNIE JAROSŁAWEM PŁACHTĄ, ADWOKATEM CEZARYM SKRZYPCZAKIEM Z WAŁCZA I PSYCHIATRAMI Z PSYCHUSZKI W GORZOWIE WLKP.”
17. Publikacja z dnia 11.01.2011r ; „ POLICYJNY TERROR I NIEKOMPETENTNY KOMENDANT POLICJI W SZCZECINKU JÓZEF HATAŁA”.
18. Publikacja z dnia 13.01.2011r ; „WAŁCZ – ŁAJDACTWA PROCESOWE SĘDZIEGO KRZYSZTOFA KOCZENASZA I JEGO WSPÓLNIKA ADWOKATA CEZAREGO SKRZYPCZAKA – PSYCHUSZKA DLA UROJONEGO OSKARŻONEGO ZAMIAST UCZCIWEGO PROCESU KARNEGO”..
19. Publikacja z dnia 15.03.2011r ; „WAŁCZ – LIST OTWARTY OSKARŻONEGO RAFAŁA KRZYSZTAŁOWSKIEGO DO ADWOKATA Z URZĘDU BOGUSŁAWA RADZICKIEGO”.
20. Publikacja z dnia 4.05.2011r ; „ODPOWIEDŹ OSKARŻONEGO RAFAŁA KRZYSZTAŁOWSKIEGO NA BEZPODSTAWNY AKT OSKARŻENIA AUTORSTWA ADWOKATA CEZAREGO SKRZYPCZAKA Z WAŁCZA”.
21. Publikacja z dnia 20.10.2011r ; „Wniosek Rafała Krzyształowskiego do Rzecznika Praw Obywatelskich o zbadanie zarzutów wobec sędziów i prokuratorów”.
22. Publikacja z dnia 24.10.2011r ; „ List otwarty Rafała Krzyształowskiego do siódmego obrońcy z urzędu – adwokata Mateusza Nowaczyka”.
23. Publikacja z dnia 30.11.2011r ; „KOSZALIN-NA SĄDOWYM FOLWARKU SSO MARIANA WAWRZYNKOWSKIEGO, SSR MARCINA WAWRZYNKOWSKIEGO, SSR AGATY MARSZAŁEK I RESZTY TOGOWYCH SZWINDLERÓW, SZALEJE CHORA PSYCHICZNIE TEMIDA W KOMINIARCE”.
24. Publikacja z dnia 01.12.2011r ; „ Wałcz – Wniosek do Prezesa Sądu Rejonowego Małgorzaty Dering-Suskiej o nadzór nad postępowaniem o sygnaturze akt IIK 174/08, ustalenia i udzielenie wiążącej odpowiedzi”.
25. Publikacja z dnia 2.01.2012r ; „Przyzwolenie Rzecznika Praw Obywatelskich i Prezesa Sądu Rejonowego w Wałczu Małgorzaty Dering – Suskiej na gwałcenie prawa i konstytucji przez togowo – policyjno – psychiatryczną mafię – koszalińską Cosa Nostrę” .
26. Publikacja z dnia 18.04.2012r ; „Sąd Najwyższy w roli Poncjusza Piłata”
27. Publikacja z dnia 20.06.2012r ; „ Skazany ustawami na pastwę togowych przestępców z okręgu Koszalina”.
28. Publikacja z dnia 04.02.2013r ; „Wałcz – niezawisły sędzia Marcin Myszka wygnany na banicji a SR Piotr Boguszewski los cuchnącej sprawy karnej przekazuje do decyzji SN”.
29. Publikacja z dnia 14.02.2013r ; „Szczecinek – dewiacje prawnicze sędziego Katarzyny Brambor-Kwiatkowskiej i adwokata Tadeusza Tyki” .
30. Publikacja z dnia 19.08.2013r ; „Czy Sędzia Piotr Boguszewski ze skorumpowanego Sądu Rejonowego w Wałczu będzie miał odwagę spojrzeć prawdzie w oczy i odwzorować niezwykłą postawę Sędziego Marcina Myszki?. Uniewinnić ofiarę wieloletniego togowo-policyjno-psychiatrycznego bandytyzmu”.
31. Publikacja z dnia 21.08.2013r ; „Skorumpowany adwokat Cezary Skrzypczak z Wałcza pozwany do sądu za bezpodstawne oskarżenie i naruszenie dóbr osobistych swojego klienta”.
32. Publikacja z dnia 14.11.2113r ; „Prześladowanie przez funkcjonariuszy Redaktora Naczelnego „Barwy Bezprawia”. Rafała Krzyształowskiego”.
33. Publikacja z dnia 11.12. 2013r ; „Zawiadomienie Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta o możliwości popełnienia przez sędziego z Sądu Rejonowego w Koszalinie. Tomasza Szantyra”.
34. Publikacja z dnia 17.12.2013r ; „ Zawiadomienie Rafała i Mariusza Krzyształowskich o możliwości popełnienia kolejnych przestępstw przez herszta skorumpowanej KPP w Szczecinku Józefa Hatała i jego podwładnych”.
35. Publikacja z dnia 28.12.2013r ; „Twarde dowody matactw procesowych, obecność obserwatorów i włączona kamera powodem ucieczki z sali rozpraw składu orzekającego – togowych szubrawców”.
36. Publikacja z dnia 08.03.2014r ; „Koszaliński „UKŁAD ZAMKNIĘTY” przeprowadza szarżę na senatorski stołek – kandydatem na senatora herszt Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Jerzy Ożóg”.
37. Publikacja z dnia 23.03.2014r ; Wałcz 28.03.2014r – Lincz sądowy na niepokornym Redaktorze Naczelnym NCI Barwy Bezprawia w wykonaniu SSR Piotra Boguszewskiego, prokuratora Michała Radzika z współudziałem „obrony”.
38. Publikacja z dnia 05.11.2014r ; Zawiadomienie Ministra Sprawiedliwości o kolejnym fałszywym oskarżeniu Rafała i Mariusza Krzyształowskich przez szajkę policyjną podinspektora Jacka Procia, bezpodstawnym skazaniu zaocznym wyrokiem nakazowym przez SSR Katarzynę Sikorską, zastosowaniu represji psychiatrycznej przez SSR Emilię Błażewicz, oraz karygodnych zachowaniach adwokata z urzędu Marka Klocka”.
39. Publikacja z dnia 09.12.2014r ; Idiotyczna odpowiedź adwokata oszusta Marka Klocka na udokumentowane zarzuty zmowy przestępczej, budzi poważne wątpliwości dotyczące jego poczytalności”.
40. Publikacja z dnia 19.12.2014r ; Chwila prawdy dla Sądu Najwyższego… Kasacja przestępczego wyroku karnego uprawomocnionego przez sędziów szwindlerów z Sądu Okręgowego w Koszalinie podlegających wyłączeniu. Sławomira Przykuckiego, Marka Mazura i Renatę Rzepecką – Gawrysiak”.
41. Publikacja z dnia 19.12.2014r ;Dwa i pół miesiąca kryminału dla Redaktora NCI Barwy Bezprawia zapowiedział kurator sądowy Łukasz Storch, za odmowę zrealizowania przestępczego wyroku o sygn. akt II K 174/08, wyprodukowanego w skorumpowanym Sądzie Rejonowym w Wałczu.
 

Komentarze

Komentarzy

5 Komentarze

  1. Jesteśmy z Panem ,mamy wręcz ludzki obowiązek zaznaczyć tutaj swoją obecność .Ja i moje dzieci jesteśmy również ofiarami bezprawia togusow.Pozdrawiam ,życzę zdrowia i wytrwalości.

  2. Sąd Najwyższy to patologia do potęgi entej. „W programie Zadanie Specjalne Anita Gargas oraz Cezary Gmyz ujawnili nowe dowody ws. korupcji w Sądzie Najwyższym. Dotarli do nagrań rozmów prowadzonych pomiędzy sędzią SN Henrykiem Pietrzkowskim a sędzią Naczelnego Sądu Administracyjnego Bogusławem Moraczewskim oraz korespondencji smsowej, które świadczą o tym, że dochodziło między nimi do pertraktacji. Sędzia Sądu Najwyższego udzielał swojemu koledze z Naczelnego Sądu Administracyjnego poufnych porad, jak napisać wniosek kasacyjny, by mógł on trafić na wokandę. Kiedy sprawę powoływania się na wpływy w Sądzie Najwyższym ujawniły media, złożył na ręce I Prezesa Sądu Najwyższego oświadczenie, że nic takiego nie miało miejsca. Anita Gargas i Cezary Gmyz udowodnili mu kłamstwo, ujawnili taśmy, na których nagrano szokujące rozmowy najwyższych przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości. Jestem zbulwersowany, oni są gotowi zrobić wszystko, żeby załatwić sprawę, a nijak ma się to do sprawiedliwości – komentował sprawę Stanisław Piotrowicz, były prokurator, wiceszef sejmowej komisji sprawiedliwości. Skoro tam są robione takie uzgodnienia, to wymiar sprawiedliwości to jedna wielka farsa – dodał. W ocenie zjawiska wtórowała mu poseł Beata Kempa. – To patologia, absolutne przekroczenie prawa – uznała. – Prokuratura powinna uwzględnić ujawnione przez Państwa dowody – stwierdziła”.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*