Prawo czy sądowe bestialstwo?.. Grypsujący paragrafami skazali Rafała Krzyształowskiego na zły dotyk biegłego lekarza sądowego, psychiatry Władysława Sterny z psychuszki w Gorzowie Wielkopolskim

Publikacja „Afery Prawa” z dnia 10.10.2010r.

11 ODSŁONA KULISÓW SPREPAROWANEJ SPRAWY KARNEJ RAFAŁA KRZYSZTAŁOWSKIEGO O SYGN. AKT IIK 174//08 PROWADZONEJ STALINOWSKIMI METODAMI W SĄDZIE REJONOWYM W WAŁCZU – WYDZIALE KARNYM.

Kuriozalne działania Wiceprezesa Sądu Rejonowego w Wałczu Krzysztofa Koczenasza, zainspirowane przez ograniczonego umysłowo adwokata Cezarego Skrzypczaka, naraziły fałszywie oskarżonego Rafała Krzyształowskiego na przeżycie kolejnej traumy w psychuszce w Gorzowie Wlkp..

Poniższy wniosek „O ZWROT KOSZTÓW”opisujący sfilmowane fakty, został osobiście złożony przez pokrzywdzonego w biurze podawczym Sądu Rejonowego w Wałczu w dniu 1.09.2010r.

xxxXxxx

Rafał Kryształowski
ul……………………….
78-400 Szczecinek
Sygn.akt II K 174/08
Szczecinek 1.09.2010r

Wiceprezes Sądu Rejonowego

w Wałczu

Sędzia Krzysztof Koczenasz

Wniosek

O zwrot kosztów związanych z moim powrotem do domu z psychuszki w Gorzowie Wlkp., mającym miejsce w dniu 31.08.2010r, oraz wydanie postanowień dotyczących wszystkich moich pisemnych wniosków dowodowych i procesowych złożonych do akt mojej sprawy karnej.

Uzasadnienie

W dniu wczorajszym tj. 31.8.2010r około godziny 9.00 rano przybyło do mojego mieszkania dwóch mundurowych policjantów z KPP w Szczecinku z wystawionym przez Pana bezprawnym i bezpodstawnym nakazem doprowadzenia mnie do psychuszki w Gorzowie Wlkp., na tzw. badania psychiatryczne. Zanim tam dotarłem, wcześniej zostałem przywieziony do Komendy Rejonowej Policji w Szczecinku, gdzie nakazano mi dobrowolnie oddać posiadany telefon komórkowy. Nie sprzeciwiając się temu oddałem do depozytu policyjnego również swój dyktafon cyfrowy marki „Sony”, przygotowany do utrwalenia spodziewanych nieetycznych i prowokacyjnych zachowań biegłych z Gorzowa Wlkp. wobec mojej osoby, którym zlecił Pan chałturę mojego zdiagnozowania.

Korzystając z nadarzającej się okazji poinformowałem „lekarkę”, że (podczas badań) „zachowam milczenie Pani Kołtowska”.

Według zapewnień konwojujących mnie policjantów depozyt miał być mi zwrócony zaraz po dojechaniu do psychuszki. Jednak policjant, który wprowadzał mnie na oddział psychiatryczny nie miał w ogóle takiego zamiaru. Zamiast oddać zarekwirowane przedmioty prawowitemu właścicielowi, przekazał je ostentacyjnie psychiatrze Zofii Kołtowskiej w celu uniemożliwienia mi wykorzystania ich podczas wykonywania ze mną tajnych pseudo badań.

Zanim do gabinetu wszedł spóźniony lekarz psychiatra Władysław Sterna  wszystko jeszcze przebiegało w miarę „normalnie”. W milczeniu sięgnąłem po reklamówkę położoną przede mną na stoliku przez „lekarza” Zofię Kołtowską, po czym wyjąłem z niej telefon komórkowy i zacząłem doładowywać go kartą zakupioną mi (przez znajomą)  tuż po zatrzymaniu mnie przez policję. W tym samym momencie do gabinetu lekarskiego w pośpiechu wszedł Władysław Sterna. Będąc poinformowanym przez policjanta z konwoju o posiadaniu przeze mnie urządzeń do nagrywania z  marszu nakazał mi wyłączyć telefon i wyjąć z niego baterię. To samo dotyczy dyktafonu. Grzecznie i w milczeniu wykonałem jego stanowcze polecenie, po czym postawił mnie na baczność i osobiście zaczął przeszukiwać. Obmacywał mnie wszędzie penetrując wszelkie możliwe zakamarki mojej odzieży i obuwia a najwięcej uwagi poświęcił okolicom mojego krocza. Czynił to z cynicznym uśmieszkiem na twarzy w obecności biegłej Zofii Kołtowskiej oraz Justyny Urbaniak. Byłem tym mocno zbulwersowany i zniesmaczony. Nie ukrywam, że po raz pierwszy w życiu zacząłem obawiać się o swoje bezpieczeństwo w kontaktach z „lekarzami”. Pomimo sprośnych zachowań Pana „doktora” wobec mojej osoby, pod pretekstem przeszukiwania mnie, żadna biegła nie zareagowała, chociaż było po nim wyraźnie widać, że poniżające mnie obmacywanie sprawiało mu wielką przyjemność.

Jak Panu wiadomo między innymi z publikacji „Afery Prawa” zatytułowanej:

„ SZCZECINEK – W TYGLU SĄDOWEGO BEZPRAWIA – SPRAWA RAFAŁA KRZYSZTAŁOWSKIEGO” nigdy nie odmawiałem swojego udziału w nieuzasadnionych badaniach psychiatrycznych. Natomiast dobrowolne poddanie się zarządzonym przez Pana badaniom uzależniłem od dopuszczenia w nich do asysty wskazanej przeze mnie osoby zaufania publicznego i umożliwienia mi udokumentowania wszystkich przeprowadzonych ze mną czynności diagnostycznych za pomocą kamery.

Pan natomiast z wiadomych powszechnie powodów uniemożliwił mi udokumentowania farsy diagnostycznej w gorzowskiej psychuszce, łamiąc przy tym z premedytacją prawo.

Film „Ordynarna hucpa Wiceprezesa Sądu Rejonowego w Wałczu sędziego Krzysztofa Koczenasza” został wykonany w dniu 1.09.2010r.


W moim opublikowanym wniosku z dnia 21.06.2010r „o zwrot kosztów podróży” złożonym również do akt mojej sprawy karnej, jasno podałem Panu przyczyny swojego uprawnionego żądania. Domagałem się również wydania szeregu postanowień odnośnie uznania względnie odrzucenia moich wszystkich poprzednich wniosków dowodowych i procesowych, które Pan zlekceważył. Między innymi publicznie domagałem się od Pana wydania oficjalnego postanowienia o „konieczności” ponownego poddania mnie badaniom psychiatrycznym, z imiennym wytypowaniem pełnego składu biegłych oraz wskazania w nim podstaw prawnych zakazujących udziału w moich badaniach niezależnego obserwatora i umożliwienia mi dokumentowania wszystkich przeprowadzonych ze mną czynności diagnostycznych za pomocą kameryPan jednak zignorował mnie i swoją służbową powinność, dopuszczając się przy tym brutalnego gwałtu na obowiązującym prawie.

Przecież z logiki materiału dowodowego zebranego w mojej sprawie karnej jasno wynika, że nie ponoszę żadnej winy, z powodu nie zdiagnozowania mnie przez biegłych z psychuszki w Gorzowie Wlkp. w dniu 10.05.2010r. Nie mogłem też stawić się na późniejsze badania do tych samych biegłych, wyznaczone mi przez Pana osobiście na dzień 30.06.2010r, z trzech prozaicznych powodów:

Po pierwsze – wezwanie na badania w dniu 30.06.2010r doręczono mi dzień lub dwa po zaplanowanym terminie ich wykonania.

Po drugie nie miałem pieniędzy na ponowny kosztowny dojazd taksówką na powyższe badania do Gorzowa Wlkp. co wiąże się bezpośrednio ze złośliwym wyznaczeniem mi przez Pana kolejnych badań, również na godzinę 10.00, uniemożliwiającą dotarcie na czas do psychuszki innym środkiem transportu niż kosztowną taksówką. Na marginesie – dojazd na pierwsze badania, dwa tygodnie wcześniej kosztował mnie 600 zł a ja utrzymuję się z niskiej renty, posiadając liczne długi.

Po trzecie – ponowne badania psychiatryczne na które Pan mnie skierował na wniosek mojego pseudo obrońcy Cezarego Skrzypczaka nie mają żadnego prawnego uzasadnienia. Jedynym celem tych badań ma być stworzenie pozorów mojej całkowitej niepoczytalności dającej Panu możliwość umorzenia spreparowanej mi, mocno cuchnącej sprawy karnej.

Po zawiezieniu mnie w dniu 31.08.2010r do psychuszki w Gorzowie Wlkp. a także wcześniej (w KPP w Szczecinku) zgłaszałem, że nie mam pieniędzy na powrót z badań. Poinformowałem policjantów, że badania nie odbędą się, wyjaśniając im z jakiej przyczyny. Domagałem się od nich żeby poczekali na decyzję biegłych i odwieźli mnie z powrotem do domu. Konwojujący mnie policjant stanowczo odmówił, stwierdzając, że otrzymali oni tylko polecenie na dowiezienie mnie na badania. Natomiast po zakończeniu ze mną opisanych czynności „biegli lekarze” nakazali mi niezwłocznie opuścić oddział psychiatryczny w Gorzowie Wlkp., pod groźbą wyprowadzenia mnie z psychuszki siłą przez zatrudnioną tam ochronę, lub wezwania do mojego wyprowadzenia policję. Z powyższych względów do Szczecinka dotarłem dopiero po godzinie 23.00 przebywając około 25 km pieszo, a resztę autostopem. W związku z powyższym domagam się od Pana zwrotu kosztów mojego powrotu do domu zgodnie z przypisanymi normami taryfowymi przewidzianymi dla osób przemieszczających się z Pana bezspornej winy pieszo i autostopem.

Reszty o moim nieszczęsnym diagnozowaniu i transportowaniu do psychuszki w Gorzowie Wlkp. dowie się Pan z kolejnej bulwersującej publikacji „AFERY PRAWA”.

Wskazując na powyższe wnoszę jak na wstępie.

Rafał Krzyształowski

—————————————————————————————————

Po bezowocnej rozmowie przeprowadzonej z sędzią Krzysztofem Koczenaszem Rafał niezwłocznie udał się do Kancelarii Adwokackiej swojego obrońcy z urzędu „adwokata” Cezarego Skrzypczakaw celu nawiązania z nim „kontaktu służbowego”, którego ten notorycznie z nim unikał, „jak diabeł święconej wody”. Ale za nim tam dotarł z opublikowanym wnioskiem z dnia1.09.2010ro zwrot kosztów”, znowu „mecenas” zdążył ulotnić się jak kamfora.

„Rozmowa telefoniczna Rafała z adwokatem Cezarym Skrzypczakiem z Wałcza” – z dnia 2.09.2010r.


Jak to w ogóle możliwe żeby profesjonalny „adwokat”, któremu „sąd” dziesięć miesięcy temu powierzył z urzędu „obowiązek” obrony Rafała w jego procesie karnym, w ogóle nie interesował się aktami jego sprawy. Nie miał żadnego rozeznania w zebranym w nich obszernym materiale dowodowym. A co gorsze, zielonego pojęcia o co Rafał w ogóle jest oskarżony w lakonicznym akcie oskarżenia wyprodukowanym stalinowskimi metodami przez Prokuraturę Rejonową w Sławnie. Co to za adwokat, który posiadającą taką wiedzę w pierwszym kontakcie z oskarżonym zamiast wysłuchać co on ma do powiedzenia na swoją obronę z marszu przesądza o jego winie. Kwestionuje bezsporne dowody jego wieloletniego krzywdzenia przez oskarżających go sędziów i prokuratorów. Nawet zdjęciowe z bestialskiego pobicia go w jego mieszkaniu przez watahę policjantów z KPP w Szczecinku.

Całe swoje pseudo działania prawnicze ogranicza do złożenia na rozprawie bezpodstawnego wniosku o ponowne poddanie Rafała kolejnym przymusowym badaniom psychiatrycznym, zamiast bronić go przed nie doprecyzowanymi zarzutami skorumpowanej Prokuratury Rejonowej w Sławnie i dążyć do rzetelnego wyjaśnienia wszystkich aspektów tej cuchnącej sprawy. Wymaga tego interes społeczny i dobro „wymiaru sprawiedliwości” jeżeli faktycznie opisany w poniższych publikacjach „wymiar” ma jeszcze coś wspólnego ze sprawiedliwością.

1. Publikacja A.P. z dnia 19.08.2008r – „Szczecin Szczecinek cała Polska – zniszczyć firmę, człowieka czy rodzinę to takie proste dla skorumpowanych organów władzy. Skazany bez winy Rafał Krzyształowski”

2. Publikacja z dnia 13.12.2008r – „Prześladowany przez władze Rafał Krzyształowski – wniosek o wyłączenie sędziów Sądu Rejonowego w Szczecinku i Koszalinie zakończony skierowaniem do psychiatryka… – z listów i z życia wzięte…”.

3. Publikacja z dnia 31,01.2009r – „Rafał Krzyształowski „gra w pomidora” przez sędziów i prokuratorów ze Szczecinka i okolic”.

4. Publikacja z dnia 13.03.2009r – „Prezes Sądu Rejonowego w Szczecinku Leszek Miazek nie jest w stanie logicznie zrozumieć nie tylko tekstu?”.

5. Publikacja z dnia 25.04.2009r – „List otwarty Rafała Krzyształowskiego do wszystkich władz R.P. oraz całego społeczeństwa w sprawie naruszenia przez lokalną władzę jego konstytucyjnych praw i całkowitego pozbawienia ochrony prawnej”.

6. Publikacja z dnia 2.05.2009r – „Typowy sądowy dzień w typowym polskim skorumpowanym sądzie przy udziale niekompetentnych urzędników sądowych… dzień z życia poszkodowanego Rafała…

7. Publikacja z dnia 28.06.2009r – „Rafał Krzyształowski na pewno nie podda się w walce o swoje prawa”.

8. Publikacja z dnia 7.09.2010r – „Drugi list otwarty do Prokuratora Generalnego Andrzeja Czumy – Rafała Krzyształowskiego – ofiary wieloletniego sądowego, prokuratorskiego i policyjnego bandytyzmu”.

9. Publikacja z dnia 20.02.2010r – „Znowu wybija szambo w Sądzie Okręgowym w Koszalinie i Sądzie Rejonowym w Wałczu”.

10. Publikacja z dnia 8.08.2010r –„ SZCZECINEK – W TYGLU SĄDOWEGO BEZPRAWIA – SPRAWA RAFAŁA KRZYSZTAŁOWSKIEGO”.

Informacyjnie:

W dniu 22 września 2010r Wiceprezes Sądu Rejonowego w Wałczu sędzia Krzysztof Koczenasz wznowił „proces karny” Rafaławyznaczając nowy termin rozprawy głównej na dzień 21.10.2010r. Ale jak zwykle pomimo swojego sędziowskiego zobowiązania, nie udzielił oskarżonemu żadnej odpowiedzi na jego rozliczne pisma procesowe dotyczące rozpatrzenia złożonych przez niego rozlicznych wniosków dowodowych i procesowych. Między innymi dwóch wniosków o zwrot należnych mu kosztów podróży, związanych z jego bezsensownymi dojazdami i powrotami do domu, z przymusowych badań psychiatrycznych, które nie zostały wykonane tylko i wyłącznie z winy biegłych „lekarzy” sądowych psychiatrów z psychuszki w Gorzowie Wlkp.

 

Czyżby pisemne zobowiązanie sędziego Krzysztofa Koczenasza do wskazania Rafałowi podstaw prawnych zakazujących asysty w jego badaniach psychiatrycznych wskazanej przez niego osoby zaufania publicznego i możliwości udokumentowania przez niego wszystkich przeprowadzonych z nim czynności diagnostycznych za pomocą kamery, było powodem zaniechania wobec niego dalszego zamordyzmu?. Ale tego dowiemy się dopiero w dniu 21.10.2010r na sprawie karnej Rafała o ile żaden z togowych uczestników nie rozchoruje się nagle na typową chorobę sądową, zwaną potocznie pomrocznością jasną.

„Typowy dzień, w typowym skorumpowanym polskim sądzie przy udziale niekompetentnych urzędników sądowych…czyli dzień z życia poszkodowanego Rafała

Znowu wybija szambo w Sądzie Okręgowym w Koszalinie i Sądzie Rejonowym w Wałczu”.

SZCZECINEK – W TYGLU SĄDOWEGO BEZPRAWIA – SPRAWA RAFAŁA KRZYSZTAŁOWSKIEGO”.

Sędzio Krzysztofie Koczenasz – Wiceprezesie Sądu Rejonowego w Wałczu, zakończ Waść tą farsę procesową i nie hańb dłużej sprawowanego urzędu.

Cdn.

Otrzymują:

1. Minister Sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski 00-950 Warszawa Al. Ujazdowskie 11.

2. Prokurator Generalny Andrzej Seremet 02-315 Warszawa ul. Barska 28/30.

3. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich 00 – 090 Warszawa Aleja Solidarności 77

Komentarze

Komentarzy

1 Komentarz

  1. *** TOGOWI paranoicy po roku 1989 rozpoczęli zgodnie z doktryną BERGMANA 1945 rok .. Kwiecień 45 – Apel do ŻYDÓW !! … likwidacja BIOLOGICZNA POLAKÓW… to trwa … w PRL-u było to zakamuflowane … a obecnie odbywa się w sposób jawny … Dlatego za wypięcie gołej dupy do aparatu można zarobić … pół miliona … a za podaj cegłę … czy zaprawę …700- 1000,00 PLN albo NIC lub poderżną Ci gardło jak się upomnisz … Udzielanie Konstytucyjnym Obowiązkiem tylko*** z RACJI STANU Postanowień KONSTYTUCJI RZECZPOSPOLITEJ POLSKI *POMOCY OFIAROM PRZEMOCY w Rodzinie, którą masakruje i katuje od ponad 30 LAT nałogowy alkoholik, z objawami schizofrenii maniakalnej, seksualny zboczeniec … ale żyd posiadający Rodzinę pracującą w Sądzie Rejonowym w Koszalinie jest bezkarny … PRZEMOC w Rodzinie odbywa się TO pod ochroną i **PARASOLEM IMMUNITETÓW …. kolesiów z pracy … prokuratorzy i sędziowie „*SKUTECZNIE*” … patrz : https://www.youtube.com/watch?v=T7rrKNRuCas;

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*