W dniu 24.04.2014r, podczas Sesji Rady Miejskiej Jan Myszkier stanowczo upomniał się o swoje konstytucyjne prawa. Wytknął koszalińskiej władzy rozliczne nieetyczne działania na jego i syna szkodę. Obnażył funkcjonujące mechanizmy przestępcze, które przez wiele lat uniemożliwiają im wyegzekwowanie prawa. Naprawienia wyrządzonego zła i związanego z nim zadość uczynienia. Dosadne wystąpienie mieszkańca Manowa odzwierciedla skalę patologii głęboko zakorzenionej w strukturach polskich władz na wszystkich szczeblach bez wyjątku. Butę, arogancję i niekompetencję. Wszechobecna korupcja generuje bezkarność lokalnej koterii i tym samym uniemożliwia szaremu obywatelowi dochodzenia swoich słusznych roszczeń na drodze prawnej czy też administracyjnej. Przepisy prawa oraz ustawy są tak skonstruowane, że wszelkie środki skargowe obywateli na bezprawne działania urzędnicze są rozpoznawane przez tych tych samych urzędników, których bezprawne poczynania są zaskarżane. Względnie popleczników z kręgu towarzysko zawodowego. Nierzadko też wspólników biznesowych należących do tej samej grupy interesów. Układu zamkniętego.
Dlatego coraz więcej zdesperowanych obywateli decyduje się na wystąpienia w TRYBUNIE OBYWATELSKIEJ. Jest to najskuteczniejszy sposób żeby wrócić uwagę dziennikarzy na swoją bezsilność wobec urzędniczego bezprawia.
Co w sobie kryje wybitna niekompetencja Ministra Środowiska Marcina Korolca?.
Cdn.
Mocne wystąpienie. Ciekawe jaka będzie riposta Prezydenta Koszalina i jego świty?.