Listy zranionego serca – dramat Doris Sas odseparowanej od dzieci. Apel do matki, córki i syna.

Dramat Doris Sas to wstrząsająca opowieść o matce brutalnie odseparowanej od własnych dzieci. Od miesięcy walczy o prawo do kontaktu z Nikolą i Tymonem, o możliwość bycia mamą. W tym zmaganiu kieruje swoje słowa do trzech najbliższych osób: matki Małgorzaty, córki Nikoli i syna Tymona. Jej listy są zapisem bólu, ale też nadziei i niezniszczalnej miłości.

Ta sprawa nie pozostała bez odzewu. Została przedstawiona w programie „Sprawa dla Reportera” Elżbiety Jaworowicz, wyemitowanym 22 maja 2025 roku. Odcinek wstrząsnął opinią publiczną, odsłaniając bezwzględne działania Małgorzaty oraz mechanizmy, które doprowadziły do dramatycznego rozdzielenia dzieci i matki. Klikinij

Poniżej publikujemy w całości jej poruszające listy.

——————————-xxxXxxx——————————-

List do mojej mamy, Małgorzaty

Mamo, piszę do Ciebie z ogromnym bólem, ale też z nadzieją, że gdzieś w Tobie wciąż jest ta mama, która mnie kochała, która uczyła mnie dobra i dawała mi poczucie bezpieczeństwa. Pamiętam, jak kiedyś potrafiłaś mnie przytulić, jak mówiłaś, że rodzina jest najważniejsza. Dlatego dziś nie rozumiem, dlaczego odbierasz mi to, co najcenniejsze – moje dzieci. Tymon i Nikola są częścią mnie. Każdy ich oddech, każdy uśmiech i każda łza to moje życie. A Ty, zamiast je chronić, oddzielasz je ode mnie. Wiesz przecież, że dziecko bez matki cierpi. Wiesz, że Twoje słowa zostają w jego sercu jak rany, które trudno zagoić. Nie chcę wojny z Tobą, mamo. Nie chcę nienawiści. Chcę tylko, żeby moje dzieci miały prawo do swojej mamy. Chcę, żeby mogły mnie przytulić, zapytać o coś, zasnąć przy mnie spokojnie. To nie są rzeczy, które można kupić ani zastąpić. To jest naturalne prawo każdego dziecka – prawo do matki. Mamo, błagam Cię – nie mścij się na mnie rękami moich dzieci. One są niewinne. Daj im to, czego potrzebują najbardziej – mojej obecności. Jeszcze masz szansę zatrzymać tę krzywdę i sprawić, by Tymon i Nikola dorastali w miłości, a nie w kłamstwach i bólu. Twoje wnuki Ci kiedyś podziękują, jeśli teraz wybierzesz dobro. Ale jeśli pozostaniesz w uporze, one dorosną i zrozumieją. I wtedy zostanie tylko żal i samotność. Mamo, proszę – usłysz mnie. Usłysz swoje wnuki. Jeszcze nie jest za późno.

Twoja córka  Doris 

——————————-xxxXxxx——————————-

Moja najdroższa Nikola

Córeczko, odkąd nie mogę Cię zobaczyć, odkąd nie mogę Cię przytulić – każdy dzień jest dla mnie tęsknotą. Minęło już półtora roku, a ja wciąż czuję w sercu Twój uśmiech, Twoje spojrzenie, Twoją obecność. Nie ma dnia, żebym o Tobie nie myślała. Nie ma nocy, żebym nie modliła się o to, byśmy znów byli razem… Nikola, wiedz jedno: kocham Cię ponad wszystko na świecie. Niezależnie od tego, co się wydarzyło, niezależnie od tego, co ludzie mówią – moje uczucia do Ciebie nigdy się nie zmieniły i nigdy się nie zmienią. Może w Twoim sercu są jeszcze pytania, może masz wątpliwości, ale proszę Cię – nie pozwól, żeby przeszłość była murem między nami. To, co było, już nie ma znaczenia. Ważne jest tylko to, co jest dziś i co możemy razem zbudować jutro. Wiem, że dorastasz, że masz już 16 lat i wkraczasz w ten czas, kiedy człowiek szuka samego siebie. To piękny, ale też trudny okres. Będziesz podejmować decyzje, które wpłyną na Twoją przyszłość, będziesz szukać ludzi, którzy Cię rozumieją i wspierają. Pamiętaj, córeczko – nie ma na świecie osoby, która chciałaby Twojego dobra bardziej niż ja. Może czasem się potykamy, może czasem nie umiemy wszystkiego naprawić od razu – ale matczyna miłość to coś, czego nie można zniszczyć. Ona zawsze wraca, zawsze czeka i zawsze wybacza. Chcę Ci powiedzieć coś bardzo ważnego: masz w sobie ogromną siłę. To, przez co przeszłaś, mogło Cię zranić, ale też uczyniło Cię dojrzalszą. Nie pozwól, by ktokolwiek odebrał Ci poczucie własnej wartości. Jesteś wyjątkowa, jesteś piękną młodą kobietą i masz prawo do szczęścia. Niech nikt nigdy nie wmówi Ci inaczej. Córeczko, wiem, że może boisz się tego kontaktu ze mną, może masz w sercu różne emocje. Ale chcę, żebyś wiedziała – nie musisz się bać. Nie będę Ci niczego wyrzucać, nie będę Cię oceniać. Ja po prostu chcę usłyszeć Twój głos, chcę wiedzieć, co czujesz, jak się czujesz, jak żyjesz. Chcę być częścią Twojego życia, nawet jeśli miałaby to być malutka jego część. Nikola, jeśli kiedykolwiek poczujesz się samotna, jeśli będziesz mieć problem, jeśli będziesz potrzebowała ramienia, na którym możesz się oprzeć – pamiętaj, że zawsze masz mnie. Czasem świat zawodzi, ludzie odchodzą, ale mama nigdy nie odchodzi sercem. Mama zawsze jest, choćby daleko. Moje marzenie jest proste – znów Cię zobaczyć, przytulić, usłyszeć, jak opowiadasz o swoich marzeniach, planach, o tym, co Cię cieszy i co smuci. Chciałabym być przy Tobie w chwilach radości i w chwilach trudnych. I choć dziś los nam to odebrał, wierzę, że nadejdzie dzień, kiedy znów będziemy razem. Pamiętaj, córeczko – nigdy nie jesteś sama. Noszę Cię w sercu w każdej chwili, w każdym uderzeniu mojego serca. Zawsze będziesz moim dzieckiem, zawsze będziesz moją Nikolką, moim skarbem i moim powodem do życia. Czekam na Ciebie, Nikola. Czekam z otwartymi ramionami i z miłością, która nigdy nie zgaśnie.

Zawsze Twoja mama ❤️

——————————-xxxXxxx——————————-

Mój ukochany Tymciu

Kochanie moje, wiem, że minęło już bardzo dużo czasu, odkąd mogłam Cię zobaczyć i przytulić. Każdy dzień bez Ciebie jest dla mnie trudny, bo Ty zawsze byłeś moim oczkiem w głowie, moim największym szczęściem i radością. Pamiętam Twój uśmiech, Twoje żarty, Twoje małe rączki obejmujące moją szyję. Pamiętam, jak razem się bawiliśmy, jak razem marzyliśmy i jak mocno zawsze byliśmy ze sobą związani. Syneczku, chcę żebyś wiedział, że mama Cię kocha najbardziej na świecie. Kocham Cię rano, w południe i wieczorem. Kocham Cię, kiedy się budzę i kiedy zasypiam. Nawet jeśli nie mogę być obok Ciebie tak, jak dawniej, to w sercu jestem zawsze z Tobą. Wiem, że możesz słyszeć różne rzeczy, które mogą sprawiać, że się gubisz albo zastanawiasz. Ale chcę, żebyś zapamiętał jedno – nic ani nikt nie zmieni tego, że jesteś moim synkiem i że ja jestem Twoją mamą. To jest coś, czego nikt nigdy nam nie odbierze. Tymciu, jesteś mądrym, wspaniałym chłopcem. Wiem, że rośniesz, uczysz się nowych rzeczy, że coraz więcej potrafisz sam. Jestem z Ciebie dumna – tak bardzo, że nawet nie da się tego opisać słowami. Zawsze będę z Ciebie dumna, cokolwiek się stanie. Chciałabym Ci powiedzieć coś ważnego: nigdy nie zapominaj, że masz w sobie ogromną siłę. Masz dobre serce, wiesz co to miłość i wiesz, jak ważna jest rodzina. Pamiętasz, jak zawsze mówiłam Ci, że mama i Tymonek to drużyna? Nadal nią jesteśmy, kochanie. Zawsze będziemy. Marzę o tym, żebyśmy znowu mogli razem czytać bajki na dobranoc, śmiać się, grać w gry, rozmawiać o Twoich marzeniach i pomysłach. Bardzo tęsknię za Twoim głosem i za tym, żeby usłyszeć, co u Ciebie. Chciałabym wiedzieć, jakie masz teraz ulubione zabawki, co Cię cieszy, jak spędzasz czas. Skarbie proszę Cię, zawsze pamiętaj, że mama Cię kocha i nigdy o Tobie nie zapomni. Nawet jeśli ktoś powie Ci coś innego – sercem poczujesz, że to nieprawda. Moja miłość do Ciebie jest silniejsza niż wszystko na świecie. Kiedy patrzę w niebo, zawsze myślę, że gdzieś pod tym samym niebem jesteś Ty. I wtedy uśmiecham się, bo wiem, że chociaż jesteśmy daleko, to i tak łączy nas coś, czego nie można przeciąć – miłość mamy do synka… Mój kochany Tymonku, bądź dzielny, bądź sobą, ufaj swojemu sercu. Wiedz, że mama zawsze będzie na Ciebie czekać – zawsze. Kocham Cię najbardziej na świecie, mój chłopczyku. ❤️

Zawsze Twoja mama

——————————-xxxXxxx——————————-

 

Redakcja Barwy Bezprawia monitoruje sprawy Doroty Sas, która zamiast wspierać instytucje państwowe w przywracaniu prawidłowych relacji rodzinnych, przyczynia się do inicjowania wobec zdesperowanej matki wielu postępowań karnych. To właśnie za walkę o kontakt z własnymi dziećmi grozi jej skazanie na wieloletnią karę bezwzględnego pozbawienia wolności. Ona sama może próbowałaby to znieść, ale czy osoby, do których kieruje swoje listy, potrafiłyby żyć ze świadomością, że ich decyzje doprowadziły do takiej tragedii?

Na razie ustaliliśmy, że w zainicjowanej przez matkę Dorotę sprawie karnej, w której zapadł z rażącym naruszeniem prawa niekorzystny wyrok, została złożona apelacja firmowana przez adwokata Grzegorza Cichewicza. Postępowanie odwoławcze ma zostać rozpoznane w Sądzie Okręgowym w Lublinie, Wydziale Karnym, w dniu 17 września 2025 roku o godzinie 12.45. To będzie kolejny sprawdzian nie tylko dla wymiaru sprawiedliwości, ale również dla wszystkich, którzy deklarowali swoje wsparcie w walce o elementarne prawa matki i dzieci. Każdy, kto chce wyrazić solidarność ze skazaną, może przyjść do sądu i na własne oczy zobaczyć, jak pan mecenas realizuje swoją zadeklarowaną powinność wobec swojej klientki. Nie wykluczamy zorganizowania okolicznościowej pikiety. 

Komentarze

Komentarzy

5 Komentarze

  1. Co tam się wydarzyło,że sprawa w sądzie oddaliła matkę od własnych dzieci jeszcze bardziej?
    Moj Boże Pani Doroto jest mi tak niezmienne przykro ze tak sie dzieje i nie zanosi sie by miało sie zmienić…Czy babka zdaje sobie pytanie co sie stanie z wnuczkiem jesli jej zdrowie podupadnie bądź jej zabraknie ?
    Zapewne tatuś roku przejmie opiekę nad synem …oby nie

  2. Skazanie na wiekoletnia kare pozbawienia wolnosci!!!Ja sie pytam za co!?Za walke o dzieci!Walka o dzieci to nie desperacja!
    Do tego doprowadza niesprawiedliwisc i korupcja.Mam nadzieje, ze Doris odzyska dzieci i wszyscy za to odpowiedza!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*